|
|
|
różne kawały |
<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat-> |
Autor |
Wiadomość
|
Trojan
|
Wysłany: Pon 6:14, 16 Cze 2008 Temat postu: różne kawały |
|
|
Szofer
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
głównie kawały !!
Jasiu pyta ojca:
- Jesteś pewien, że teściowa będzie jechała tym pociągiem?
Ojciec na to:
- Zamknij się i rozkręcaj te szyny.
Jaś przychodzi do budki z goframi i mówi:
- Poproszę gofera.
- Jasiu nie mówi się gofera tylko gofra.
Następnego dnia przychodzi i mówi:
- Poproszę gofera.
- Jasiu ile razy mam Ci powtarzać? Nie mówi się gofera tylko gofra.
Jeszcze raz przychodzi i mówi:
- Poproszę gofra.
- Jasiu wreszcie się nauczyłeś,a z czym chcesz?
- Z dżemerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ASO_Pisz
|
Wysłany: Wto 23:39, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pisz (wiochaaa)
|
A oto mój kawał :
Pewnego Dnia lisek zajeżdza do zajączka i się pyta czy chciałby się przejechac jego nowym scigaczem. No ok. wsiedli ruszyli dobrneli do predkosci 140km/h zsikałes się a ten nato NIE !! 2 dnia zajeżdza zajączek do liska i pyta oto samo a ten mu odpowiada ze ok. wsiedli i jada od 140 do 200km/k zsikałes się NOO. 3 Dnia zajeżdza znów lisek i sie pyta oto samo. Ten odpowiada mu że ok. to od 200 do 300km/h zsikałes się no zesrałes się NIEE To teraz się zersarsz bo niema CHAMULCÓW
Jest Polak, Niemiec i Rusek! No i są zamknięci w ośrodku Karnym w którym co 10 lat spełniają życzenie!
Podchodzą do Polaka:
- Co chcesz?
- Chciałbym otrzymać 1000 litrów Wódki
Podchodzą do Niemca:
- A ty co chciałbyś dostać?
- Panienki najlepiej 18 letnie
Podchodzą do Ruska:
- A ty chciałbyś?
- 10000 Ton Papierosów
Każdy dostał to co chciał!!
Mineło 10 lat no i znowu pytają się co by chciali otrzymać:
Podchodzą do Polaka który jest jeszcze na Bani:
- co chcesz tym razem?
- Jeszcze Więcej Wódki!
Podchodzą do Niemca:
- A ty co chcesz?
- Jeszcze Ładniejszych Panienek
Podchodzą do zziajanego Ruska:
- A ty co chcesz otrzymać tym razem??
- OGIEŃ PANOWIE!! OGIEŃ
___________________________________________________________________________________
Jest Polak, Niemiec i Rusek!! Są strasznie Upici!! Łapie ich Policja!!
No i żeby ustalić który z nich jest trzeźwy a który pijany postawili jedno krzesło i zadają pytanie.
Pierwszy idzie Niemiec:
- Ile widzisz krzeseł?
- hmmmm....5
- Do radiowozu na Izbę Wytrzeźwień
Później idzie Rusek:
- Ile widzisz krzeseł?
- hmmmm....10
- Do radiowozu na Izbę Wytrzeźwień
Później idzie Polak:
- Ile widzisz krzeseł?
- hmmmm...
Polak Patrzy się raz na to krzesło raz na Policjanta i pyta się:
- Przepraszam Pana ale w którym rzędzie??
Jedzie dziadek trabantem i nagle mu zgasł. Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari. Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować. Dziadek oczywiście się zgadza.
- I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem - dziadek na to, że dobra. Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło. Po chwili podjeżdża najnowsze Porshe. Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a, że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić. Ruszyli. Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum... Odzywa się pierwszy policjant:
- Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał!
- A tego Porshe? Z trzy stówki miał!
- A tego trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać... buhhahaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trojan
|
Wysłany: Śro 6:17, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szofer
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Polak, Niemiec i Rusek mieli przyjechać samochodem, pod którym mieli przejść. Polak przyjechał terenowym autem, więc spokojnie pod nim przeszedł. Niemiec przyjechał trabantem - śmieje się i płacze. Polak pyta go:
- Czemu płaczesz?
- Bo nie mogę przejść pod trabantem.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek przyjechał walcem.
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca.
- Każdy z Was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder.
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Rusek. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Rusek.
Jako trzeci Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca.
- Każdy z Was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder.
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Rusek. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Rusek.
Jako trzeci Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?
Polak, Rusek i Niemiec spotkali diabła. Kazał im przynieść coś w czym może być woda. Polak przyniósł szklankę z wodą. Diabeł kazał mu ją wypić - Polak wypił. Rusek przyniósł beczkę z wodą. Diabeł kazał mu ja wypić. Rusek pije, pije a nagle śmieje się i płacze. Diabeł pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo już nie mogę.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo Niemiec jedzie z cysterną.
Diabeł zatrzymuje Polaka, Niemca i Ruska na granicy i mówi, że przepuści ich dalej, jeśli któryś z nich rozśmieszy jego konia. Pierwszy zaczyna Rusek - mówi coś do konia, a ten patrzy na niego jak na debila. Niemiec to samo. Kiedy Polak coś mu powiedział, koń zaczął tarzać się ze śmiechu.
Kiedy trzej panowie wracali z powrotem, diabeł znowu ich zatrzymał, żeby zasmucili jego konia, bo ten dalej śmieje się po Polaku. Pierwszy Rusek - bez efektów. Niemiec tak samo. Kiedy Polak coś mu pokazał, koń zaczął płakać. Diabeł pyta się go, jak on to zrobił, Polak mu odpowiada:
- Najpierw powiedziałem mu, że mam większego penisa niż on. A potem mu go pokazałem.
Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie.
Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci, ale przeszedł.
Drugi Niemiec. Myślał, że nie wytrzyma, ale też jakoś przeszedł.
No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągnął gacie i wywalił wiewiórkę.
Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił.
Rusek:
- Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem, ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem.
W samolocie leci Polak, Niemiec, Chińczyk i Rusek. Chińczyk mówi:
- A my mamy tyle ryżu, żeby wam starczyło na dwa kraje.
- A my mamy tyle hełmów, żeby Wam starczyło na trzy kraje - mówi Niemiec.
Rusek mówi:
- A my mamy taką wielką flagę, która by zasłoniła cztery kraje.
Polak na to:
- A my mamy takiego orzełka, który by wyżarł cały Wasz ryż, nasrał do hełmów i wytarł dupą o Waszą flagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shark
|
Wysłany: Śro 18:58, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szofer
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ryio
|
Do policjanta na skrzyżowaniu podchodzi chłopaczek z czapką policyjną.
- Czy to pana czapka?
Policjant łapie się za głowę i mówi:
- Nie, ja swoją zgubiłem.
Policjant (A) kupił puzzle, spotkał drugiego (B).
A: Wiesz, kupiłem sobie puzzle.
B: No i co?
A: Wiesz ułożyłem w trzy dni- tak, tak, w trzy dni!!!
B: No i co z tego, niektóre układa się krócej
A: Ale nie o to chodzi, na pudełku pisało "od trzech do pięciu lat", a mi tak szybko poszło!
Policjant zatrzymuje ciężarówkę.
- No i będzie mandat, panie kierowco. Nie ma pan świateł odblaskowych.
Kierwoca wysiada i w milczeniu obchodzi samochód.
- I co, zgadza się, nie ma odblasków?? - pyta policjant.
- Pal diabli odblaski - odpowiada kierowca. - Gdzie jest moja przyczepa???
Był sobie Stulpysk, Kultura i Zaczepka. Pewnego razu zginął im Zaczepka. Stulpysk i Kultura poszli na policję. Kultura został na korytarzu, a Stulpysk wszedł do gabinetu. Policjant pyta:
- Jak się pan nazywa?
- Stulpysk.
- Jak się nazywasz?!
- Stulpysk.
- Gdzie twoja kultura?
- Za drzwiami.
- Czego tu szukasz?
- Zaczepki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shark
|
Wysłany: Śro 19:01, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szofer
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ryio
|
Polak, Niemiec i Rusek spotykają diabła. Diabeł mówi, że spełni ich 3 życzenia pod takimi warunkami:
1. Przyniosą roślinę.
2. Przyniosą owoc.
3. Przyprowadzą samochód.
No więc Polak z Niemcem i Ruskiem poszli szukać roślin. Polak wrócił po 15 minutach z fiołkiem, Niemiec po 0,5 godz. z różą, a Ruska nie widać.
Diabeł mówi:
-Wsadźcie sobie to w d***.
Polak wsadził, Niemiec śmieje się i płacze.
-Dlaczego płaczesz?
-NIE MOGĘ WSADZIĆ!
-A dlaczego się śmiejesz?
-Bo Rusek idzie z kaktusem!
Drugie zadanie.
Polak przyniósł jagodę, Niemiec grapefruita, a Ruska nie widać.
Diabeł mówi:
-Wsadźcie se to w d***!
Polak wsadził, Niemiec płacze i śmieje się.
-Dlaczego płaczesz?
-BOOOOLIIII!!!
-Dlaczego się śmiejesz?
-Bo Rusek idzie z arbuzem!!!
Ostatnie zadanie.
Polak przywlókł rozjechanego rzęcha ze złomowiska, Niemiec nowiutkiego Mybacha, a Ruska nie widać. Diabeł mówi:
-Kopnijcie to tak, żeby się rozleciało.
Polaka rzęch rozsypał się na proszek, Niemiec śmieje się i płacze.
-Dlaczego płaczesz?
-Bo mnie noga boli!
-A czemu się śmiejesz?
-Bo Rusek jedzie czołgiem!
Jest polak,rusek i niemiec i spotykaja diabła.
Diabeł daje im dwie kulki i mówi
-Jak mnie zadziwicie przy pomocy tych kulek to nie pujdziecie do kotła.
Zaczyna rusek.
Podrzucił je do góry jedna wylądowała na drugiej.
Diabeł klasną w dłonie.
-Do pieca.
Teraz niemiec.
Podrzucił je zrobiły salta jedna wyladowała na drugiej.
Diabeł klasną.
-Do pieca.
Polak.
Jedną popsuł drugą zgubił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shark
|
Wysłany: Śro 19:03, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szofer
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ryio
|
Straż Pożarna. Dzwoni telefon.
Dyżurny:
- Słucham?
- W zeszłym roku posadziłem sobie konopie indyjskie. Wyrosły takie jakieś cherlawe, żadnego spida nie dają...
- Dokąd dzwonisz, palancie! - denerwuje się dyżurny. Dzwoń na policję do sekcji narkotyków - tam Ci pomogą.
I odkłada słuchawkę. Po dziesięciu minutach znowu rozlega się dzwonek telefonu:
- A jak w tym roku posadziłem, to wyrosła taka dorodna i tak w łeb daje, że nawet pojęcia nie masz!
- Już Ci mówiłem palancie! Dzwoń na policję!
I znowu rzucił dyżurny słuchawkę na widełki. Po pół godzinie znowu telefon:
- Sam jesteś palant! Nie odkładaj słuchawki... Dzwonię... bo u sąsiada chałupa się pali...
A jak przyjedziecie, zaczniecie biegać z tymi swoimi wężami... patrzcie pod nogi... nie zadepczcie...
to juz ostani jak narazie ;d;d;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ASO_Pisz
|
Wysłany: Pon 18:40, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pisz (wiochaaa)
|
Chehech...... niezle kawaly P
tak jest soper! troche zabawy, troche powarznosci u nas w firmie
fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
twojtyp
|
Wysłany: Wto 14:13, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- OK, no to oleję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|